(...) Przyjrzyjmy się rysunkom Agaty Kurzak i dajmy odpocząć zmęczonym oczom, dajmy się ponieść fascynującej wizji artystki i spróbujmy zagłębić się w pełen fizycznych doświadczeń świat symbiozy człowieka i natury.
Agata Kurzak jest zrośnięta z naturą, raz mówi szeptem, a czasem krzyczy poprzez swoje prace. Pozorna irracjonalność prac to nic innego, jak odwzorowanie wnętrza, dosłownie i w przenośni. To połączenie autorki z naturą w każdym aspekcie, to dostrzeżenie fizyczności podobieństw natury i człowieka, to uczucie nierozerwalnej jedności istoty w przyrodzie. Obrazowe postrzeganie za pomocą zmysłów, akt patrzenia, obserwowania i myślenia dostrzegamy w pracach Agaty, niekiedy intuicyjnie wyczuwamy, a czasem jesteśmy tego pewni i przybieramy spojrzenie artystki.
Nie dotrzemy do sztuki Agaty racjonalnie – trzeba przypisać osobowości twórcy ogromną wrażliwość, uważność na symbole, ale i dosłowność przedstawień, które uruchamiają nasze emocje. Artystka swoje rysunki kształtuje świadomie i odpowiedzialnie. To przedstawienie człowieka morficznie zespolonego z naturą, z drugim człowiekiem.
Agata rysuje subtelnie, transparentnie kreśli linie. Mocnym akcentem kolorystycznym podkreśla przestrzenie abstrakcyjnie przetworzone, sprawiające wrażenie organicznych. Obrazy Agaty Kurzak niosą poetyckie przesłanie, kreślone delikatnie a niekiedy jak u Boscha drapieżnie, wielowarstwowo. Artystka wciąga nas w tajemniczy świat roślinności, wnętrza... i zostawia z pytaniem, czyj to świat, czyje wnętrze?
Pozornie abstrakcyjne i symboliczne, czasem wręcz inferalne motywy ukryte z rozmysłem w zagadkowej powłoce rysunku, eksplodują. To kontemplacyjne zagłębienie się w świat organiczny, tętniący życiem, ze świadomością przynależności do jednej materii. Motyw botaniczny czerpany z zachłyśnięciem się naturą to kwintesencja przekazu.
Anna Bogdziewicz
Agata Kurzak: plastyczka, malarka, rysowniczka, autorka plakatów oraz programów teatralnych na stałe związana z Teatrem Śląskim im. St. Wyspiańskiego w Katowicach. Pracowała jako scenografka (oraz projektantka kostiumów) przy takich teatralnych produkcjach jak np.: „Podpucha” P. Cook'a w reż. Beaty Dzianowicz, „Achilles i panny” A. M. Swinarskiego w reż. Henryka Adamka, „Historia” W. Gombrowicza w reż. Antoniego Gryzika, „Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem” O. Sacksa w reż. Agnieszki Radzikowskiej czy „Wakacje w Holandii” I. Dowlasz w reż. Aliny Chechelskiej, „Oliwny Balsam. Męczeństwo ks. Jana Machy” Marii Nowakowskiej Majcher w reż. Mariana Florka, Terror” Ferdinanda von Schiracha w reż. Roberta Talarczyka, „Conrad” Ingmara Villqista w reż. autora (współpraca scenograficzna). Przygotowywała także projekcje multimedialne do spektakli „Jak pingwiny Arką popłynęły” (reż. Petr Nosalek) w Śląskim Teatrze Lalki i Aktora Ateneum czy „Czarnoksiężnik z Krainy Oz” (reż. Petr Nosalek) w Teatrze Lalek Banialuka w Bielsku-Białej, a także do koncertu „List do Pana Balzaka” w Teatrze Śląskim. Współpracowała także z Towarzystwem Opieki nad Ociemniałymi w Laskach, przygotowując dla nich m.in. stronę internetową, a także projektując okładki do płyt chóru „Leśne Ptaki”.
Oprócz szeroko pojętych sztuk plastycznych wykorzystywanych w rzemiośle teatralnym jej największą pasją jest rysunek i jemu też w ostatnich latach poświęca niemal każdą wolną chwilę. Ulubiona technika to ołówek, węgiel i pióro. Ostatnio jednak lubi eksperymentować z łączeniem rysunku z malarstwem.
Wystawa „Zrośnięte” jest bardzo osobistym, emocjonalnym efektem bolesnego niemal zachwytu nad związkiem otaczającej nas natury z człowiekiem.
Z powodów pandemicznych na wernisażu obowiązuje limit osób. Uprzejmie prosimy o wyrozumiałość i sprawdzenie jaki aktualnie limit jest obowiązujący.
Wspierane przez iCagenda