Pocztówki z Wielkiej Wojny.

Miejski Dom Kultury Szopienice-Giszowiec
1 IV 2014 - 30 IV 2014

 

Miejski Dom Kultury Szopienice-Giszowiec
Filia nr 2
Plac pod Lipami 1, 3-3a
Katowice-Giszowiec
tel. 32 206-46-42

Pocztówki z Wielkiej Wojny. Korespondencja wysyłana pocztą polową (1915–1918) ze zbiorów Antoniego Przybyły z Janowa

„Antoni Przybyła zaczął pracę w ceglanym domku [w ówczesnym budynku urzędu gminy – J. T.], jeszcze przed pierwszą wojną światową, w dawnej gminie niemieckiej, od gońca. Potem poszedł na wojnę w służbie cesarskiej. Nie ma zasług patriotycznych, polskiego dopiero się uczy, ale zna świetnie miejscowe stosunki i jest tak bystry w sprawach finansowych, że nie tylko szybko dostaje etat, ale awansuje do funkcji inspektora kas gminnych”.

M. Szejnert: Czarny ogród, Kraków 2007.

Kiedy poznajemy Antoniego Przybyłę na kartach Czarnego Ogrodu, w połowie lat 20. XX w., jest on już urzędnikiem gminy Janowa. W archiwum rodzinnym Przybyłów zachował się jednak ciekawy album, zawierający niezwykle bogaty zbiór pocztówek z okresu I wojny światowej umożliwiający dokładniejsze poznanie czasu w jego życiu zawierającego się w lakonicznym stwierdzeniu M. Szejnert „poszedł na wojnę w służbie cesarskiej”.

Wybór tej korespondencji wysyłanej pocztą polową został zaprezentowany w formie wystawy planszowej, przygotowanej przez Muzeum Historii Katowic, we współpracy z katowickim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej. Znalazły się na niej pocztówki, których nadawcą był Antoni Przybyła, pochodzące z miejsc reprezentujących każdy z etapów jego wojennej tułaczki, kartki od zmobilizowanych wcześniej kolegów z Janowa wysyłane do niego w czasie, gdy był jeszcze w domu, pocztówki z wojska od jego brata Wiktora oraz korespondencja, jaką Antoni otrzymywał od członków rodziny, gdy sam już do armii trafił.

W ciągu ponad dwóch lat w armii niemieckiej zdążył Przybyła walczyć na różnych frontach I wojny światowej. Jednak to nie informacje na temat drogi, jaką przebył podczas zawieruchy wojennej, są największą zaletą zaprezentowanej na wystawie korespondencji. Najciekawsze są relacje z wojennej codzienności oraz wrażenia z odległych, a dla chłopaka z Janowa czasem wręcz egzotycznych, miejsc w Europie, do których w czasie pokoju zapewne nigdy by nie trafił. Niewątpliwie interesujące są też same pocztówki, różnorodne pod względem formy. Antoni wysyłał rodzinie przede wszystkim widokówki ukazujące miejsca, w których akurat stacjonował oraz fotografie z frontu. Ich wybór nie był przypadkowy. W ten sposób również dzielił się swoimi wrażeniami. Kartki wysyłane do niego przez kolegów, mają często wydźwięk satyryczny, w humorystyczny sposób prezentują żołnierskie życie, wysyłane przez siostrę z kolei przeważnie ukazują smutek rozstania.

Komisarz wystawy – Joanna Tofilska