Mała Akademia Architektury

Dział Etnologii Miasta. Nikiszowiec
10 VI - 3 VII 2011

 

Zmiany

Górny Śląsk się przeobraża. Burzone budynki zwalniają obszar dla nowych zabudowań. Los odrzuconego dzielą zarówno te, które usytuowane są na peryferiach, jak i w kluczowych punktach przestrzeni publicznej. Nie ma już „Brutala z Katowic”. Niszczejące huty i kopalnie przypominają o zmianach w gospodarce. Tereny poprzemysłowe są oczyszczane z pustostanów i zmieniają swoje funkcje. Z miasta w którym etos ciężkiej pracy fizycznej wyznaczał styl życia jego mieszkańców, Katowice stopniowo zmieniają się w miasto kultury i biznesu. Odwrotnego niż dola kopalń i hut losu doświadczają dziś budowle mające charakter usługowy – Katowickie Centrum Biznesu – którego szkielet przez ostanie dziesięć lat zdążył zadomowić się w pejzażu miasta i świadomości mieszkańców, być może będzie ukończone... Wiele z budynków prezentowanych podczas wystawy na fotografiach przestało istnieć w ciągu ostatniego roku.

Zmiany nie zawsze są gwałtowne. Powoli odpadający tynk ze ścian Starego Dworca to świadectwo długotrwałego i niejednokrotnie bolesnego procesu, jakim jest odchodzenie w niepamięć ... Bolesnego również dla ludzi... Patrząc na obiekty likwidowane i rewitalizowane nie zawsze bowiem potrafimy ocenić wagę i wartość zmiany, jakim są poddawane.

Nie wiadomo, kiedy – i jakiej zmiany - doświadczą pozostałe zabudowania, świadectwa minionych dekad. Czy wiadomo też, jakie oczekiwania wobec przestrzeni mają mieszkańcy?

Faktury

Schodząca farba, swojskie „graffiti”, kłódka, obtłuczona ściana. To świadectwo tego, że coś odeszło w przeszłość. Ale procesy niszczenia, rozkład materiałów oraz nieprzewidywalność czlowieka wystarczają, by stworzyć fascynujące konfiguracje barw i faktur. Tak proces niszczenia staje się źródłem kreacji, tworzącej wizualne pejzaże kulturowe, węzłowe punkty w przestrzeni miasta, które stanowią zarówno zagadkę i zapis wydarzeń.

Wszystkie zdjęcia prezentowane podczas wystawy pochodzą z Katowic, większość ze ścisłego centrum. Drzwi, bramy, prowizoryczne zabezpieczenia lub elementy praktycznie wrośnięte w ściany. Nietrudno jest się na nie natknąć, są widoczne prawie na każdej ulicy. To tylko kwestia tego, na co zwracamy uwagę.