Linie i punkty. Karol Pomykała

Dział Grafiki
15 IV - 3 VI 2016

 

Dyrektor Muzeum Historii Katowic
Jacek Siebel
oraz
kierownik Działu Grafiki im. Pawła Stellera MHK
i kurator ekspozycji
Ewa Liszka

zapraszają na otwarcie wystawy

Linie i punkty
Karol Pomykała

w piątek 15 kwietnia 2016 o godz. 18.00
do siedziby Oddziału Muzeum Historii Katowic
przy ul. T. Kościuszki 47 (wejście od ul. J. Rymera)


Oddział Muzeum Historii Katowic Dział Grafiki im. Pawła Stellera został powołany, aby pielęgnować spuściznę po nestorze grafiki polskiej Pawle Stellerze. Jest również miejscem, gdzie propaguje się tradycje graficzne – bardzo silne, bo związane z Akademią Sztuk Pięknych w Katowicach. Z inicjatywy prof. Mariusza Pałki, kierownika Pracowni druku wypukłego ASP, w 2012 roku została podjęta współpraca między Muzeum Historii Katowic i Akademią Sztuk Pięknych w Katowicach. Dzięki zaangażowaniu artystów i muzealników, Dział Grafiki MHK stał się miejscem spotkań nie tylko wielbicieli grafiki, ale i propagatorów tej formy sztuki. Organizowane są wystawy, warsztaty graficzne oraz wykłady dla dorosłych i dzieci. Tradycją stały się warsztaty w czasie „Nocy muzeów” z udziałem artysty z dorobkiem naukowym i artystycznym.

W tym roku gościem specjalnym będzie Karol Pomykała, prezentujący swoją twórczość na wystawie Linie i punkty. Prace Karola Pomykały są wyrafinowane i wyjątkowo eleganckie. Urzekły mnie swoistą paletą barw – od głębokiej czerni poprzez wszystkie kolory szarości aż po samą biel. Proste formy wyrazu, opatrzone tytułem sugerującym komentarz artysty, wciągają widza w otchłań wyobraźni z lekką nutką nostalgii, nieraz optymizmu, a niejednokrotnie nadziei, że „będzie dobrze”.

Karol Pomykała to laureat Nagrody im. Pawła Stellera przyznanej przez jury 9. Triennale Grafiki Polskiej w Katowicach w październiku 2015 roku za linoryt Będzie dobrze 2, a ufundowanej przez Muzeum Historii Katowic. Po raz pierwszy przyznano ją w 2012 roku Aleksandrowi Woźniakowi za drzeworyt barwny Figura. Zgodnie z zasadami regulaminu, nagroda honoruje młodych, zdolnych grafików i – jak mówi inicjator tego przedsięwzięcia prof. Mariusz Pałka – „o oryginalnym spojrzeniu na świat współczesny, posługujących się tradycyjnym warsztatem w technikach druku wypukłego”. Karol Pomykała spełnia w zupełności te wymagane kryteria. Młodość i talent pozwalają mu sięgać po kolejne trofea.  Już na początku 2016 roku otrzymał wyróżnienie na XIII Międzynarodowym Konkursie Graficznym im. Józefa Gielniaka za linoryty: Początek czegoś starego 1 i Początek czegoś starego 2.

Wystawa prac Karola Pomykały w Oddziale Muzeum Historii Katowic i towarzyszący ekspozycji katalog nie są tylko nagrodą dla artysty, ale kolejnym powodem do dumy, że w muzealnych salach zabytkowej kamienicy mieszka sztuka przez duże „S”.

kurator wystawy Ewa Liszka

Karol Pomykała urodził się w 1985 r. w Zamościu. Studiował Grafikę na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W 2013 r. obronił tytuł magistra sztuk pięknych. Pracę dyplomową wykonał w Zakładzie Grafiki Warsztatowej I pod kierunkiem dr. hab. Krzysztofa Szymanowicza. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. Od 2014 r. pracuje jako asystent w Zakładzie Grafiki Warsztatowej I macierzystej uczelni. Od 2010 r. sprawuje funkcję Art Directora w międzynarodowej agencji reklamowej Saatchi & Saatchi w Warszawie.

Uprawia grafikę artystyczną, wykonując prace głównie w technice linorytu. Tematyka, jaką porusza w swoich pracach graficznych, jest bardzo szeroka – od realistycznych przedstawień zwykłych przedmiotów, które w odpowiednim kontekście nabierają konkretnego znaczenia, do abstrakcyjnych form w kierunku znaków graficznych. Prace w większości są zapisem własnych przeżyć i ważnych zdarzeń z życia autora.

Poza grafiką artystyczną interesuje się również digital artem, grafiką projektową i reklamą.

Do tej pory brał udział w wielu wystawach w kraju i za granicą, uczestniczył w międzynarodowych warsztatach i konkursach.

–------------------------------------------------

Po raz pierwszy z linorytem miałem styczność już w liceum plastycznym. Pierwsza grafika przedstawiała drzewa odbite w tafli wody. To, co niewątpliwie mnie urzekło w tej technice, to sposób opracowania matrycy, a dokładniej wycinanie za pomocą dłut rysunku. Metoda ta bardzo przypominała mi rzeźbienie w drewnie, które zawsze było mi bliskie.

Moja przygoda z linorytem na dobre zaczęła się na studiach. Trafiłem do pracowni wypukłodruku, na zajęcia prowadzone przez prof. Krzysztofa Szymanowicza. To on odkrył przede mną wszystkie tajemnice związane z grafiką i na dobre zaraził tą dziedziną sztuki. Przez okres studiów pod okiem mistrza doskonaliłem swój warsztat, zderzając się z różnymi problemami technicznymi oraz ideowymi. Moja pasja z czasem przerodziła się w moją pracę – obecnie jestem asystentem w pracowni wypukłodruku, której kierownikiem jest prof. Krzysztof Szymanowicz.

Linoryt i praca z matrycą jest dla mnie odskocznią od rzeczywistości, od pracy zawodowej oraz formą zabawy i relaksu. Na co dzień pracuję z komputerem, jednak nie jest to mój ulubiony instrument. Nieustannie ciągnie mnie do pracy manualnej, w której moje ręce stają się narzędziem. To, co mnie również pociąga w linorycie, to zerowy margines błędu. Co raz wytnę dłutem w matrycy, nie mogę już cofnąć. Komputer wybacza każdy błąd, zawsze wszystko można poprawić lub cofnąć daną komendę. Ta „bezbłędność” linorytu jest ekscytująca i wymaga dużego przemyślenia… Fascynujące jest też to, że nigdy nie wiem, jaki efekt uzyskam. Tak naprawdę dopiero przy odbiciu okazuje się, czy moje dzieło wyszło tak, jak zakładałem, czy jest ok, czy mnie zadowala.

Jestem daleki od tego, aby tworzyć ciągle w jednym stylu i temacie. W moich pracach graficznych stawiam na różnorodność i ciągle poszukuję nowych sposobów wypowiedzi wizualnej. Stale jednak operuję dwoma elementarnymi sposobami tworzenia grafiki, czyli punktami i liniami. Każda moja praca składa się z tysięcy punktów lub linii, które stanowią podstawowy element moich grafik. Na bazie tych dwóch najprostszych elementów tworzę kompozycje przedstawiające realistyczne przedmioty lub formy abstrakcyjne. Tytuł wystawy Linie i punkty jest swoistą klamrą, charakteryzującą moją twórczość.

Tematyka, jaką poruszałem do tej pory w swoich pracach, jest związana z osobistymi przeżyciami. Grafiki stanowią swoisty rodzaj komentarza tego, co spotyka mnie w życiu, formę pamiętnika.

Karol Pomykała


Wystawę można zwiedzać od 18 kwietnia do 3 czerwca 2016 roku
w godzinach otwarcia Oddziału lub w innym terminie
ustalonym telefonicznie (32 728 85 57; 534 800 413)

NOC MUZEÓW
14 maja 2016
Warsztaty graficzne z Karolem Pomykałą