Kej idzie o SZTUKA...

Dział Etnologii Miasta. Nikiszowiec
10 X 2023 - 11 II 2024

Adres.Godziny otwarcia

 

„Wśród wielu dzieł wywodzących się z nurtu plastyki nieprofesjonalnej niezwykle intrygujące wydają się te, których tematykę określić możemy mianem imaginacyjnej czy też wizjonerskiej. Wyraźnie odbiegają one od obrazów przyjmujących za cel dokumentację rzeczywistości otaczającej malującego. Często ukazane są na nich surrealistyczne wizje, których tło stanowią odmienne od rzeczywistych, odległe czasoprzestrzenie. Ich źródła odnajdziemy w niemal nieograniczonej wyobraźni naiwistów, podsuwającej im wizje nieznanych galaktyk; najdalszych zakątków przestrzeni kosmicznej oraz dziwnych stworów zamieszkujących obce uniwersa. Obrazy „wizjonerów” prowadzą nas w sekretny – często nietknięty ludzką ręką – świat. Tym samym kreują one „spotkanie” dwóch kontrastujących z sobą rzeczywistości. Stykamy się tu bowiem z bytem kojarzonym z urzekającymi orientalnymi baśniami, a przy tym towarzyszą nam przedstawienia niczym z koszmarnego snu, rodzące obawy przed mroczną otchłanią kosmosu czy czyhającą na nas zagładą. Poszczególne prace zawierają jednak także wiele elementów dobrze znanego nam świata. W ten sposób dzieła prezentowane na wystawie tworzą pewnego rodzaju syntezę, w której motywy fantastyczno–demoniczne splatają się z elementami prozaicznego ludzkiego życia. W konsekwencji obrazy te emanują niepokojem, choć jest w nich także coś pociągającego, coś co nie pozwala oderwać od nich oczu. Prezentowana na obrazach symbolika ma charakter archetypiczny, jednocześnie stając się przejawem sztuki niezwykle intymnej, będącej świadectwem samotności, wewnętrznego rozdarcia, poczucia obcości i zagubienia. Dzieła „artystów-wizjonerów” ucieleśniają nękające ich przeczucia i fantasmagorie. Wypowiedź plastyczna staje się dla nich istotna z punktu widzenia higieny psychicznej. Jest gestem szczególnej samoobrony – uwalnia umysły od dręczących wizji i pozwala zobiektywizować na płótnie towarzyszące twórcom niepokoje. Ważne jest jednak to, że obrazy te zdają się odzwierciedlać lęk tkwiący w podświadomości nas wszystkich” - kuratorka wystawy Magdalena Toboła-Feliks