Obrazy punktowane

Dział Teatralno-Filmowy
13 IV - 7 V 2023

Adres.Godziny otwarcia

 

Janusz Rafał Głowacki: Obrazy punktowane. Malarstwo.

„Obrazy punktowane”

Poruszając się od dłuższego czasu w obszarze sztuki konkretnej, na początku swoje cykle prac tytułowałem metaforycznie. Mam na myśli cykl „Bezsenność przestrzeni”, który prezentowałem w Muzeum Częstochowskim Multicentrum „Zodiak”, w Polskim Komitecie Olimpijskim w Warszawie i w Pordenone w Associazione Culturale „la loggia”, a także cykle „Kody przestrzeni” i „Typologizacje perseweracyjne” wystawiane w zamojskim BWA, w Muzeum – Zamek Tarnowskich w Tarnobrzegu i Muzeum Okręgowym w Koninie. Każdy cykl składał się z dyptyków, tryptyków, poliptyków.

Obecnie w tytule cyklu „Obrazy punktowane” pragnę zwrócić uwagę na pokorę, cierpliwość i wytrwałość, które towarzyszą mi podczas opracowywania tych obrazów. Są one punktowane pędzlem o średnicy 0,5 mm. Punkt po punkcie wypełniam, zapełniam „stelaż” rysunkowy, przygotowywany odręcznie, najczęściej zawierający się w wariacjach figur kardynalnych, takich jak trójkąt, koło, kwadrat.

Dla mnie charakter kontemplacyjny obrazy te zyskują poprzez długotrwały proces twórczy, którego nie mogę ani spowolnić, ani przyspieszyć. Moje prace mają też charakter badawczy – badam w nich drobne różnice w układach konstrukcyjnych, które zmieniają wydźwięk formalny przedstawianego, interesującego mnie zagadnienia czy zjawiska malarskiego. Tworzę pasowe układy, uzyskując iluzję przestrzeni dzięki gradacji barw i cienia – najczęściej w 10-stopniowej skali.

Obrazy malowane są techniką olejną i w zapełnianiu płótna punktami muszę ustalać z góry określony porządek, aby ręka mogła swobodnie dotrzeć, nie rozmazując już naniesionej malatury, do miejsc, które wymagają dalszego opracowania.

Jeśli chodzi o wydźwięk filozoficzno-estetyczny, to wciąż w tle głowy pobrzmiewa mi „Wielka teoria piękna”, którą można streścić w lapidarny sposób: piękno polega na doborze proporcji i właściwym układzie części oraz na właściwej ich wielkości i jakości. Może to nie te czasy, ale wierzę, że każdy w naturalny sposób ma w sobie pragnienie harmonii i ładu. Ciągle aktualna jest też dla mnie sentencja Albrechta Dürera: „Nadmiar i niedostatek psuję każdą rzecz”. Odnoszę to do życia i sztuki, bo nadal będę rozstrzygał, jak mało nadmiaru i jak dużo niedostatku potrzebuje każda rzecz, aby wzbudzić stan równowagi pomiędzy nadmiarem i niedostatkiem.

P.S.
Płótna w niektórych cyklach można oglądać jak obrazy w animacji poklatkowej. To mój świadomy zabieg, uważam, że ważny.

Janusz Rafał Głowacki

 

Janusz Rafał Głowacki urodzony w 1959 roku w Częstochowie. Dyplom uzyskał w 1985 roku w ASP Krakowie na Wydziale Grafiki. Zorganizował 35 wystaw indywidualnych i brał udział w 150 wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Prowadzi Pracownię Malarską Dyplomową na UJD w Częstochowie w Katedrze Malarstwa.