Wspomnienie o dr. Tadeuszu Siernym. Spotkanie poprowadzi prof. zw. dr hab. Marian Kisiel

Kategoria
Spotkanie
Date
23 lutego 2023 18:00
Miejsce
Oddział Teatralno-Filmowy, ul. M. Kopernika 11
Telefon
E-mail
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Wstęp wolny.

Tadeusz Sierny

20 listopada 1952 – 27 listopada 2022

Odszedł Tadeusz Sierny.

Wiedzieliśmy o jego chorobie i jego heroicznym zmaganiu się z nią. Sekundowaliśmy mu w tym zmaganiu. Ale śmierć nas zaskoczyła. Przyszła w chwili najmniej oczekiwanej, kiedy wydawało się, że zostało przezwyciężone najgorsze. „Będę żył pięć lat, albo pięć dni” – przekazał jednemu z przyjaciół diagnozę lekarzy. Jak przyjąć taki wyrok? Tadeusz był człowiekiem dialogu, rzadko – w naszych neurotycznych czasach – denerwował się (albo też umiejętnie maskował stan irytacji). Długie godziny spędzał na rozmowach, choć nie zawsze wynikało z nich coś konstruktywnego. Czy tracił czas? Nie, raczej starał się go dobrze wykorzystać. W rozmowie poznawał ludzi, nawiązywał z nimi porozumienie, tworzył nowe projekty. Jako człowiek rozmowy odrzucał dogmatyzm, chętnie przystawał na opinię, której nie był świadomy, ufał, że dialog jest jedynym warunkiem skutecznego porozumienia.

W rozmowie był więc gościnny. Pojęcie gościnności, tak chętnie wykorzystywane przez współczesną filozofię, wyniósł z rodzinnego domu, z tradycji śląskiej, do której był niebywale przywiązany. W częstych spotkaniach ze mną podkreślał, że jedną z najważniejszych cech śląskości jest wspólnotowość, gościnność, użyteczność. Cieszył się, że on – syn ziemi rybnickiej – odnalazł tę cechę również w Bobrownikach, wspólnocie sąsiadów, na pograniczu Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego.

Był polonistą, badaczem kultury, politologiem… Te określenia słabo się wiążą z postacią Tadeusza. Rzec by należało, że interesowała go kultura w wymiarze ogólnym. Dlatego wielką uwagę poświęcał zagadnieniom lokalności i globalizacji, był rzecznikiem glokalizacji. Śledził wszystko, co związane było ze Śląskiem i Zagłębiem, zajmowały go statystyki, prognozy. Starał się towarzyszyć temu, co bieżące, choć miał świadomość, że coraz trudniej jest nadążyć za szybko zmieniającym się czasem. Był prezesem wydawnictwa „Śląsk”. Z dumą podkreślał, że jest to wydawnictwo naukowe. Właśnie w roku 2022 mija 30 lat od jego powołania. A zrodziło się ono na gruzach innego, dawnego wydawnictwa o tej samej nazwie, w czasie, kiedy wszystko upadało, bo liberalni politycy przekonywali nas, że wolny rynek poradzi sobie z dawnymi formami, a na ich miejsce powoła inne. Łatwo było wtedy mówić, trudniej doprowadzić do powołania nowych form. Heroiczny wysiłek Tadeusza spowodował, że nowe wydawnictwo naukowe „Śląsk” mocno wrosło w pejzaż śląski. Czy można sobie wyobrazić jego brak po śmierci Prezesa? W trudnych czasach, w roku 2013, objął prezesurę Górnośląskiego Towarzystwa Literackiego. Po wspaniałym okresie działalności za czasów Tadeusza Kijonki, stowarzyszenie – z różnych powodów – zaczęło tracić na znaczeniu. Wysiłek nowego prezesa sprawił, że GTL i miesięcznik „Śląsk”, którego został w roku 2018 szóstym redaktorem naczelnym, w czasie permanentnego niedoinwestowania, a nawet braku zainteresowania ze strony władz centralnych i samorządowych, przetrwały, spełniając to pierwsze przykazanie, jakie postawił w roku 1992 Tadeusz Kijonka: „Po pierwsze – Śląsk”. Jest jakimś symbolicznym znakiem, że śmierć Tadeusza Siernego domyka trzydziestolecie istnienia GTL.

Był przyjacielem pisarzy. Wydawał poetów, prozaików, cieszył się z każdej nowej książki krytycznej. Słuchał pisarzy, nie miał w sobie nic z korporacyjnego mafioso, któremu wydaje się, że tylko on ma rację. Słuchał pisarzy, ich marzeń, a nieśmiałe oczekiwania starał się przekuć – za sprawą swojego małego, ale zgranego zespołu – w dobry rezultat. Wiele książek noszących znak wydawnictwa „Śląsk” to artystyczne perły. Do takich pereł chciałbym dodać wielotomową serię „Światy poetyckie”, którą miałem przyjemność z nim redagować. Ale takich serii jest w historii wydawnictwa naukowego „Śląsk” wiele. Jako redaktor naczelny miesięcznika „Śląsk” był niezwykle tolerancyjny dla wyborów członków swojego zespołu. Cieszyła go każda nowa inicjatywa, nowy autor. Miał jednak też swoje uprzedzenia. Zdarzyło się kilka razy, że w sposób kategoryczny odmówił druku takiej, czy innej publikacji. Nawet jeśli z tego powodu przez pewien czas następowało ochłodzenie relacji z redaktorem prowadzącym. Takie jest jednak życie we wspólnocie, która żyje ideami, a tę główną – ciągłości – przedkłada nad prywatną animozję. We wdzięcznej pamięci zachowamy nasze redakcyjne spotkania, w czasie których rodziły się nowe pomysły. I to jeszcze, że Tadeusz, pomimo iż wszyscy pracujemy bez jakiejkolwiek gratyfikacji, pro publico bono, potrafił sprawić, że te spotkania nie były obciążeniem prywatności, ale jej wyeksponowaniem.

Pisząc to pożegnanie, trudno jest mi zebrać myśli. Za jakiś czas wszystko się ułoży wyraźniej i jaśniej będziemy wiedzieć, jaką stratę ponieśliśmy. W styczniowym numerze miesięcznika „Śląsk” poświęcimy wspomnieniom przyjaciół Tadeusza więcej miejsca. Teraz jednak, z bólem godząc się na tę stratę, przyrzekamy sobie, że dalej nieść będziemy ideę „Po pierwsze – Śląsk”, jaką nam przekazali redaktorzy naszego miesięcznika – pierwszy i ostatni. To idea wierności. A wierność to nie tylko niezgoda na zdradę, przywiązanie do zasad i idei, ale także służba z oddaniem. Dziękujemy Ci, Tadeuszu. Z oddaniem służyłeś innym. Byłeś wierny Śląskowi. Odpoczywaj po pięknie spełnionej służbie.

Marian Kisiel

wraz z zespołem miesięcznika „Śląsk”

 
 

Terminy

  • 23 lutego 2023 18:00

Wspierane przez iCagenda

Pn Wt Śr Cz Pt So N
2
4
5
6
7
8
9
10
11
12
14
15
17
18
21
23
24
25
26
28
30