Dział Teatralno-Filmowy
7 IX - 31 X 2021
Już starożytni filozofowie zauważyli, że nagromadzenie pewnych czynników powoduje przemiany substancji. Arystoteles pisał, że wskutek ogrzewania, schładzania, rozrzedzania albo ściskania pierwiastki ulegają skokowym przejściom. Ziemia może zmienić się w wodę, woda w powietrze, powietrze w ogień. Podstawą tej teorii były proste codzienne obserwacje, znane każdemu człowiekowi – topnienia lodu, rozpalania ognia, podgrzewania wody. Przejścia te tak mocno działały na wyobraźnię, że przeszło dwa tysiące lat później niemiecki filozof Georg Hegel stworzył koncepcję filozoficzną, wedle której cały świat rozwija się w cyklu skokowych przejść: nagromadzenie pewnej ilości czynników powoduje ich przejście jakościowe. Powstaje coś jakościowo nowego, czego wcześniej nie było. Hegel był przekonany, że dzięki takim przejściom świat zmienia się na lepsze. Współcześni fizycy do teorii Hegla podchodzą jednak z dużym sceptycyzmem, a jako wizja całego wszechświata wydaje im się zupełnie chybiona. Z obecnej kosmologii wynika wszak, że w miarę ekspansji wszechświata będzie już tylko coraz zimniej, ciemniej i coraz bardziej pusto.
Jakościowych przejść doświadcza każdy z nas. Dotyczą nas samych, bo odbywają się w umyśle. Dwudziestowieczni filozofowie tego typu przemiany psychiczne zwykli nazywać doświadczeniami egzystencjalnymi, które następują w wyjątkowych sytuacjach. Nie chodziło im tylko o zjawiska ekstremalne, gdy ocieramy się o śmierć albo o utratę zmysłów, lecz także o nagromadzenie życiowych doświadczeń, w pewnym momencie zmuszających nas do zmiany dotychczasowego obrazu świata albo do jego przewartościowania. Tak zachodzą przejścia, które często pozostają niezauważone przez innych albo ujawniają się po długim czasie. Mówimy, że ktoś się nawrócił, odrodził, doznał oświecenia – wszystkie te terminy oznaczają przejście z jednego etapu w drugi.
Wewnętrzne, duchowe przemiany mają to do siebie, że bywają niewidoczne. Aleksandra Kasztalska udała się na spacer po własnym mieście, by obserwować ludzi. Miasto ze swoim ruchem, zgiełkiem, hałasem i setkami mijanych twarzy dostarcza materiału obserwacji. Prosty rachunek prawdopodobieństwa wskazuje, że w tak wielkich zbiorowiskach muszą odbywać się przejścia. Ale jak je dostrzec i wyłowić z tłumu? Aparat fotograficzny posłużył artystce niczym narzędzie łowcy. Na fotografiach utrwaliła sytuacje nietypowe, w których ludzkie twarze wyrażają różne stany – zdziwienie, skupienie, gonitwę myśli – wyrażając lub zapowiadając przejście.
Te przemiany są zazwyczaj trudne do rozgraniczenia, niedookreślone jak jeden człowiek dla drugiego człowieka. Codzienne życie składa się z płynnych przejść i przemian, często bezbarwnych, dlatego najlepiej utrwalać je na czarno-białej fotografii. Ale zdarzają się też przejścia wyraziste, mocne i – niczym w filozoficznej wizji Hegla – zmieniające świat na lepsze. Takie przejścia Kasztalska utrwala w kolorze. Kolor daje nadzieję i siłę na lepszą przyszłość.
Psychologowie zauważyli, że sama zmiana sposobu patrzenia – drobny, ale świadomy ruch gałki ocznej – może zmienić obraz tego, jak postrzegamy rzeczywistość. Na tym samym obrazie widzimy ciemny dzban albo dwie jasne twarze, królika albo kaczkę. Tego typu przejście zachodzi nie w świecie, ale wyłącznie w nas: obserwując to samo, nie widzimy tego samego. Fotografie Aleksandry Kasztalskiej zachęcają nas do szukania tych przejść.
Grzegorz Senderecki
Aleksandra Kasztalska - artystka multimedialna, muzyk, fotograf, absolwentka Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach, Fotografii Dokumentalnej i Podróżniczej w Wyższej Szkole Technicznej w Katowicach oraz historii sztuki w Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Śląskiego. W swojej dotychczasowej drodze zawodowej zdobyła doświadczenie jako fotograf koncertów jazzowych, nagrań studyjnych, wernisaży, spotkań i innych wydarzeń kulturalnych, a także jako kurator wystaw i menedżer koncertów.
Realizuje autorskie projekty, których cechę wspólną stanowi element dźwięku. Eksplorowanie materii dźwięku daje jej powód, by sięgnąć do kilku mediów: posługuje się fotografią, instalacją oraz muzyką.
Grzegorz Senderecki - radca prawny, absolwent filozofii i prawa, pisarz i podróżnik.