Obrazki z balonikiem

Dział Etnologii Miasta. Nikiszowiec
3 XII 2016 - 19 II 2017

Adres.Godziny otwarcia

 

 

„Namaluj mi balonik” – powiedziałby Mały Książę, gdyby spotkał na swej planecie Grzegorza Chudego. Ale nie spotka, bo planetą Grzegorza jest Śląsk. Jeśli ktoś nie dostrzega wyjątkowo dbałych dotknięć pędzla, którymi wyczarowuje Czarny Ogród na Giszowcu czy czerwone okna Nikisza, może spojrzeć w statystyki. Obrazów związanych ze Śląskiem (od Gliwic i Zabrza przez Mikołów i Tychy aż po Tarnowskie Góry) jest najwięcej. Czasem są to pocztówki z przeszłości, na których widać nieistniejącą synagogę w centrum Katowic lub pałac w Reptach, a czasem żarciki. Jeśli nad miastem unoszą się aerotramy, a wiatr unosi białą suknię Marilyn wśród familoków, wiedz, że to też obrazek Chudego – balonik świadkiem. Jest to bowiem rekwizyt wszędobylski; można go spotkać w Łodzi, Toruniu i we Lwowie, w Barcelonie i Bretanii, nie zna granic ni kordonów, za to z wdziękiem małego gizda zakłóca monolit architektury, w którą od niechcenia jest wrzucany niczym wisienka na tort. Przysiada na wieżach ciśnień i dachach kamienic razem z kotami, unosi się nad parą zakochanych w zaułku, daje się oswoić bajtlom i Sprzedawcy Marzeń – tajemniczej postaci, która pojawia się niekiedy na akwarelach. Balonik bywa bez przeszkód w dowolnych miejscach i z właściwą sobie lekkością podaje solidną dawkę wiedzy historycznej. Pojawia się w okolicznościach nieprzypadkowych, podsunięty przez autora jak kluczyk do przeszłości, z której wyciąga długo zakrytą historię Ballestremów, Donnersmarcków i Hochbergów. Balonik nie moralizuje, kwituje tylko odbiór przesyłki i podaje ją dalej. Jest jak uśmiech, jak mrugnięcie okiem, jak pieczątka, dzięki której rozpoznamy te akwarele na każdej planecie. Namaluj nam zatem balonik. Niech ci, którzy trafią na niego za sto lat, też mają okazję do uśmiechu.

Ewa Parma

 

Grzegorz Chudy – rocznik 1982. Mieszkaniec Nikiszowca, nauczyciel języka polskiego, muzyk w zespole „Beltaine”, konferansjer, w ramach projektu „Bajtle godajom” uczy najmłodszych śląskiej godki. Przede wszystkim jednak malarz-akwarelista, który ukochał malowanie Śląska, a jeżeli maluje inne regiony Polski i świata, to tylko po to, żeby za Śląskiem zatęsknić i malować go nadal.

Grzegorz Chudy – urodził sie we 1982. Mieszko we Nikiszowcu. Rechtor od jynzyka polskiygo, muzykant we zespole „Beltaine”; chop, kery godo ze scyny, coby impreza czimała sie kupy. Uczy bajtli ślonskiej godki. Nojważniejsze je jednak to, że maluje akwarelom. Nojczynściyj Ślonsk.
A jak rajzuje we inksze rejony, to ino po to, coby za Ślonskiem mu sie zaczło cknić i zaś go malować!

 

IMPREZY TOWARZYSZĄCE

11.12.2016 r. godz. 12.00
Opowieści z balonikiem, czyli Grzegorz Chudy opowiada.
Spotkanie z artystą i zwiedzanie wystawy

14.01.2016 r. godz. 12.00
Opowieści z balonikiem, czyli Grzegorz Chudy opowiada.
Spotkanie z artystą i zwiedzanie wystawy

16–20.01.2017 r. godz. 10. 00
Akwarelowe pejzaże z balonikiem
dla grup zorganizowanych,
zapisy tel. 32 353 9559 wew. 5 (w ramach akcji Zima w mieście)

23–27.01.2017 r. godz. 10.00
Akwarelowe pejzaże z balonikiem
dla grup zorganizowanych,
zapisy tel. 32 353 9559 wew. 5 (w ramach akcji Zima w mieście)

9.02.2017 r. godz. 18.00
„Obrazki ze Śląska” – spotkanie z Grzegorzem Chudym i Ewą Parmą